Kazimierz Bartel

Dodaj nowe zdjęcie!
Data urodzenia:
03.03.1882
Data śmierci:
26.07.1941
Długość życia:
59
Days since birth:
51914
Years since birth:
142
Dni od śmierci:
30219
Lata od śmierci:
82
Kategorie:
minister, ofiara nazizmu, oficer, poseł, premier, profesor, rektor, senator, uczestnik I wojny światowej
Narodowość:
 polska
Cmentarz:
Określ cmentarz

Kazimierz Władysław Bartel (ur. 3 marca 1882 we Lwowie, zm. 26 lipca 1941 tamże) – polski polityk, profesor, matematyk (jego prace dotyczyły głównie geometrii), rektor Politechniki Lwowskiej. Poseł na Sejm, pierwszy premier Polski po przewrocie majowym, premier pięciu rządów Rzeczypospolitej, senator, w latach 1919–1920 kierownik Ministerstwa Kolei Żelaznych, wicepremier oraz minister wyznań i oświecenia publicznego w pierwszym rządzie Józefa Piłsudskiego, podpułkownik saperów Wojska Polskiego, wolnomularz. Po ataku Niemiec na ZSRR podczas II wojny światowej i zajęciu Lwowa przez Wehrmacht, odmówił kolaboracji z nazistami, za co został przez nich zamordowany.

Wczesne lata i kariera naukowa

Urodził się 3 marca 1882 we Lwowie. Ukończył Szkołę Podstawową w Stryju, Państwową Szkołę Przemysłową we Lwowie, z dyplomem mistrza ślusarskiego, oraz Szkołę Realną ze złożonym egzaminem maturalnym. Później wstąpił na Politechnikę Lwowską, na wydział budowy maszyn. Studia zakończył z wyróżnieniem w 1907. Studiował też na dwóch uniwersytetach – miejscowym oraz w Monachium. Podjął pracę na Politechnice Lwowskiej, jako asystent w katedrze geometrii wykreślnej. Był jednym z pierwszych w Austrii doktorów nauk technicznych. W 1913 został profesorem geometrii wykreślnej Politechniki Lwowskiej.

Działalność polityczna

Podczas I wojny światowej został wcielony do armii austro-węgierskiej. Do Lwowa powrócił w 1918. W 1919 brał udział w walkach polsko-ukraińskich jako dowódca wojsk kolejowych i komendant obrony lwowskiego Dworca Głównego. Od maja 1919 był, w stopniu kapitana, kierownikiem lwowskiego oddziału Kierownictwa Budowy Pociągów Pancernych. Sukcesy na tym polu spowodowały, że po zakończeniu walk i odblokowaniu miasta został powołany przez premiera Leopolda Skulskiego na stanowisko ministra kolei żelaznych. Pełnił tę funkcję także w gabinetach Wincentego Witosa i Władysława Grabskiego. Po zakończeniu wojny z bolszewikami został zweryfikowany w stopniu podpułkownika ze starszeństwem z 1 czerwca 1919 w korpusie oficerów rezerwowych kolejowych. W 1923 posiadał przydział mobilizacyjny do 3 Pułku Kolejowego w Poznaniu.

W 1922 został wybrany do Sejmu i posłował nieprzerwanie do 1929. Początkowo był członkiem partii PSL „Wyzwolenie”, ale nie był zadowolony z radykalizacji tego ugrupowania. W marcu 1925 na zjeździe PSL „Wyzwolenie” zadecydowano o przyjęciu m.in. postulatu przeprowadzenia reformy rolnej bez odszkodowania. Bartel odszedł z tej partii i w kwietniu 1925, razem z Marianem Zyndramem-Kościałkowskim i Bolesławem Wysłouchem założył poselski Klub Pracy. Organizacja ta szybko znalazła się pod wpływem piłsudczyków. Tuż przed zamachem majowym, Bartel otrzymał od Józefa Piłsudskiego polecenie przygotowania się do objęcia funkcji premiera po przewidywanym przez marszałka upadku rządów parlamentarnych.

Pierwszy rząd Bartla

15 maja 1926, po rezygnacji rządu Witosa i prezydenta Stanisława Wojciechowskiego, Bartel został desygnowany przez Macieja Rataja (marszałka Sejmu, pełniącego obowiązki głowy państwa) na stanowisko premiera. Stwierdził, że będzie szefem rządu tylko do czasu wyboru nowego prezydenta.

Bartel miał dopiero czterdzieści cztery lata, ale chorował na nerki i praktycznie stale cierpiał. Mimo to był człowiekiem pogodnym i sympatycznym. Nawet jego sejmowi przeciwnicy przyznawali, że w relacjach osobistych trudno nie lubić Bartla. Jako premier starał się wyświadczać posłom różne drobne przysługi i nie widział powodu, by bez wyraźnej konieczności sprawiać komukolwiek przykrość. Już po krótkim czasie wielu posłów popierało premiera w licznych sprawach, w których normalnie raczej nie chciałoby go poprzeć. Dali się uwieść jego niezwykle ugodowemu stylowi. To jednak nie oznaczało, że Bartel nie miał ściśle określonych poglądów. Gdy stanął na czele rządu, przyjął stanowisko w polskiej polityce niespotykane: że posłowie i senatorowie mają tylko jedno prawo – uchwalać ustawy. Rząd miał natomiast prawo i obowiązek wcielać te ustawy w życie bez ingerencji ze strony parlamentu.

Rząd Bartla składał się w większości z osób nie związanych z jakimikolwiek partiami politycznymi (cztery z nich już wcześniej piastowały stanowiska ministerialne). Ideowo określany był jako centrowy – premier wykluczył przy tworzeniu gabinetu zarówno przywódców prawicy, jak i lewicy. Sam Bartel objął tekę ministra kolei, a Piłsudski został ministrem spraw wojskowych. Układ taki wzburzył przede wszystkim Polską Partię Socjalistyczną, która poparła zamach. W ten sposób Piłsudski dał jej jednak do zrozumienia, że nie czuje się zobowiązany do wdzięczności.

16 maja 1926 premier Bartel wygłosił oświadczenie, w którym zawarł podstawowe założenia swej polityki. Stwierdził, że gabinet przejął władzę zgodnie z prawem, nie naruszając konstytucyjnego porządku. Wezwał także do zachowania spokoju, ciężkiej pracy i poświęcenia na rzecz ojczyzny. Jednocześnie obiecał usunięcie ze stanowisk państwowych i życia politycznego ludzi niekompetentnych i skorumpowanych. Za wzór moralny Bartel obrał sobie osobę Józefa Piłsudskiego, który miał udzielać premierowi wskazówek co do kierunku prowadzonej polityki.

Bartel podsunął Piłsudskiemu kandydaturę Ignacego Mościckiego na stanowisko głowy państwa, który również był profesorem Politechniki Lwowskiej. Rząd Bartla prowadził bardzo aktywną działalność, zbierając się co drugi dzień, a w pewnych okresach codziennie. 4 czerwca 1926 Mościcki został wybrany na prezydenta Polski, wobec czego Bartel podał się do dymisji, wraz z całym gabinetem. Nowa głowa państwa ponownie desygnowała go na premiera.

Drugi i trzeci rząd Bartla

8 czerwca 1926 – po trzech dniach od propozycji Mościckiego dla Bartla – sformowano drugi rząd tego polityka. W tym samym dniu Piłsudski wystosował list do szefa gabinetu, w którym przedstawił warunki, po spełnieniu których zdecyduje się na ponowne wejście do rządu. Postulował przede wszystkim przywrócenie dekretu o organizacji najwyższych władz wojskowych z 7 stycznia 1921 (umożliwiał on kierowanie ministerstwem spraw wojskowych bez kontroli rządu i Sejmu). 9 czerwca 1926 gabinet przywrócił dekret, na swoim pierwszym posiedzeniu, przyjmując także uchwałę zwiększającą kompetencje prezydenta. Bartel spotkał się z przedstawicielami klubów parlamentarnych, deklarując w rozmowie z nimi swe oddanie parlamentaryzmowi, ale podkreślał jego zdaniem ważniejszą kwestię – rozwój gospodarczy kraju. Na spotkaniu z senatorami przedstawił konieczność m.in. walki z biurokracją, wprowadzenia apolityczności wojska oraz likwidacji Ministerstwa Robót Publicznych. Stwierdził także, że przed zamachem majowym w Polsce nie było demokracji, ponieważ rządziła (...) oligarchia i konwektykle przywódców wpływowych klubów.

Zwolennicy Bartla podkreślali sprawność, z jaką łagodził spory i zarządzał państwem. Jego przeciwnicy natomiast widzieli w nim narzędzie ograniczania roli parlamentu (bartlowanie Sejmu). Kazimierz Bartel desygnowany był na premiera wówczas, gdy marszałek Piłsudski podejmował próbę porozumienia się z Sejmem. Sam Bartel uważany był za przedstawiciela tendencji liberalnych w obozie sanacyjnym i rzecznika współpracy z izbą. W przeciwnym wypadku posadę szefa rządu przejmowali Kazimierz Świtalski lub Walery Sławek, uznawani za bezkompromisowych zwolenników walki z parlamentem.

Rządy Bartla wpłynęły na wyraźną poprawę działalności administracji państwowej. Było to zasługą przede wszystkim samego premiera, który odznaczał się zmysłem organizacyjnym. Udało mu się stworzyć sprawny system działania rządu w powiązaniu z Sejmem i urzędnikami niższego rzędu:

Ministrowie poprzednich rządów uważali się z reguły za autonomicznych władców swych ministerstw, które aż nazbyt często wykorzystywali do załatwiania prywatnych interesów członków swojej partii. Ministrowie gabinetu Bartla mieli działać sprawnie i nie oglądać się na żadne polityczne więzi i przyjaźnie. Urzędnicy premiera sprawdzali i zatwierdzali budżet każdego ministerstwa. Każdy minister odpowiadał przed premierem za działanie swojego urzędu. Ministrowie nie mogli zajmować się działalnością polityczną. Przed wygłoszeniem jakiegokolwiek przemówienia w Sejmie musieli jego tekst przedkładać premierowi do zatwierdzenia. Bartel żądał od każdego ministra, by przed objęciem urzędu dał mu podpisany, lecz niedatowany list z rezygnacją. Premier mógł w każdej chwili wpisać datę i „przyjąć” prośbę o dymisję. Interesujące, że nawet Piłsudski dał mu taki list. Bartel osobiście przygotowywał porządek obrad każdego posiedzenia rządu i nie pozwalał na poruszanie jakiegokolwiek tematu bez jego wcześniejszej zgody.

Z tego systemu zadowolony był Piłsudski, który mógł dzięki temu zająć się wojskiem, zmniejszając swą aktywność w kwestiach czysto politycznych.

Bartel starał się także poprawić sytuację polskich Żydów. Jego rządy opracowały m.in. zmiany w prawie eliminujące pozostałości regulacji pochodzących jeszcze z czasów carskich, których celem było prześladowanie tej mniejszości. Gabinet Bartla ogłosił, że jest przeciwny numerus clausus, a w 1927 premier doprowadził do uchwalenia prawa oficjalnie uznającego gminy żydowskie. Zadbał także o to, aby nie egzekwować pewnych prawa, które miały charakter sankcji ekonomicznych wymierzonych w Żydów, np. nakaz zamykania sklepów w niedziele.

2 sierpnia 1926 Sejm przyjął nowelizację konstytucji (nowela sierpniowa), wzmacniającą wydatnie rolę prezydenta – mógł wydawać rozporządzenia z mocą ustawy i rozwiązywać obie izby parlamentu na wniosek rządu. 20 września 1926 Klub Chrześcijańskiej Demokracji zgłosił wniosek o wotum nieufności względem dwóch ministrów w rządzie Bartla – Antoniego Sujkowskiego i Kazimierza Młodzianowskiego. Zarzucano im przeprowadzanie czystek politycznych w administracji państwowej. Bartel pojechał do wypoczywającego w Druskiennikach Piłsudskiego, aby dowiedzieć się, co ma dalej robić. Ostatecznie wniosek o wotum nieufności został przyjęty przez izbę, wobec czego Bartel podał gabinet do dymisji, ale marszałek Piłsudski polecił prezydentowi ażeby ten powołał gabinet w takim samym składzie. Nie naruszało to przepisów konstytucji, jednak antyparlamentarna wymowa tego posunięcia była jasna. Kolejny rząd Bartla przetrwał jednak tylko 4 dni.

30 września w Belwederze zebrała się rada gabinetowa, podczas której zdecydowano o rozwiązaniu parlamentu. Wobec tego Bartel otrzymał dokument na ten temat, który dla swej ważności wymagał jeszcze popisu prezydenta Mościckiego. Tymczasem Senat domagał się, aby Sejm uchwalił cięcia budżetowe zaproponowane przez izbę wyższą. Bartel poinformował marszałka Sejmu Macieja Rataja, że w takim przypadku zawiezie dekret o rozwiązaniu parlamentu Mościckiemu do podpisu. Izba uchwaliła cięcia, wobec czego premier udał się do prezydenta po obiecany podpis. Ku jego zdziwieniu, Mościcki odmówił mu tego, co było uzgodnione z Piłsudskim. Bartel podał się do dymisji, a jego miejsce zajął sam marszałek. Były premier był bardzo rozgoryczony takim obrotem wydarzeń, pomimo tego udał się wraz z Piłsudskim do Rataja. W jej trakcie marszałek ostrzegł, że w przeciwieństwie do poprzedniego szefa rządu, nie będzie bawił się z panami z Sejmu ani nie pozwoli na żadne figle.

W rządzie Piłsudskiego

W gabinecie Piłsudskiego Bartel został wicepremierem i ministrem wyznań religijnych i oświecenia publicznego. Marszałek nie poświęcał zbyt dużej uwagi konieczności bieżącej pracy swego rządu, skupiając się przede wszystkim na wojskowości i polityce zagranicznej. Najczęściej zastępował go właśnie Kazimierz Bartel, który pełnił także rolę pośrednika pomiędzy Piłsudskim a marszałkiem Sejmu. Wypowiadał się jako przedstawiciel rządu na forum izby w sprawach związanych z budżetem. Były one głównym przedmiotem sporów pomiędzy piłsudczykami a opozycją parlamentarną.

Po wyborach w marcu 1928, Piłsudski zadecydował, że wyznaczył Kazimierza Bartla na stanowisko marszałka Sejmu. 27 marca Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem zgłosił jego kandydaturę. Zamysłów Piłsudskiego nie udało się zrealizować, ponieważ izba wybrała na marszałka Ignacego Daszyńskiego z Polskiej Partii Socjalistycznej. Na znak protestu, po ogłoszeniu wyników głosowania, rząd i posłowie z BBWR opuścili salę sejmową.

Czwarty rząd Bartla

Po rozpoczęciu pracy przez nowy parlament, premier Józef Piłsudski podał się do dymisji. Zadecydował jednocześnie, że jego miejsce zajmie Kazimierz Bartel. Zmiana ta miała znaczenie jedynie formalne – Bartel i tak kierował bieżącymi pracami Rady Ministrów, nawet wtedy, gdy nie piastował stanowiska szefa gabinetu.

Na początku 1929 wybuchła tzw. afera Czechowicza. Opozycja odkryła, że minister skarbu Gabriel Czechowicz przekazał w latach 1927–1928 z budżetu państwa na kampanię BBWR 8 mln zł. 12 lutego 1929 antysanacyjni posłowie złożyli wniosek o postawienie go przed Trybunałem Stanu, który został przyjęty przez izbę. Na znak protestu przeciwko takiej decyzji, Kazimierz Bartel powiadomił prasę o zamiarze podania się do dymisji. Powiedział także, że sprawa Czechowicza to jego zdaniem krzywda wyrządzona przez Sejm parlamentaryzmowi.

13 kwietnia 1929 Bartel podał swój rząd do dymisji. Zastąpił go Kazimierz Świtalski, uważany za zwolennika bezpardonowej walki z opozycją parlamentarną. Kolejne miesiące to spory pomiędzy rządem a Sejmem. Parlament zaczął obrady dopiero 5 listopada 1929, jednak jego sesja została odroczona przez prezydenta Mościckiego o miesiąc. Po upływie tego czasu, Sejm przyjął wniosek o wotum nieufności wobec gabinetu Świtalskiego. Jego następcą został ponownie Kazimierz Bartel.

Piąty rząd Bartla

29 grudnia 1929 Kazimierz Bartel został premierem po raz piąty. Obejmował tę posadę z dużymi wątpliwościami, głównie ze względu na zły stan zdrowia (chorował na nerki). Był również zmęczony ciągłymi sporami z Sejmem. 10 stycznia pojawił się na posiedzeniu izby, deklarując wolę współpracy z parlamentem, mówiąc Przychodzę z dobrą wolą. Początkowo Bartlowi udało się nawiązać pewną współpracę z Sejmem, która zaowocowała przyjęciem przez niego budżetu. Później jednak stosunki rządu z parlamentem ponownie się pogorszyły. Apogeum sporu okazał się wniosek o uchwalenie wotum nieufności wobec ministra pracy i opieki społecznej Aleksandra Prystora. Stało się tak przede wszystkim dzięki inicjatywie PPS, która ostro sprzeciwiała się zlikwidowaniu przez ministra samorządu ubezpieczeniowego. 12 marca Bartel wygłosił w Senacie przemówienie ostro atakujące parlamentaryzm, który, jego zdaniem:

przeżył się i nie jest zdolny do spełnienia zadań, jakie życie nowoczesnego państwa nań nakłada. (...) demokratyzacja ustroju parlamentarnego uczyniła z człowieka parlamentu «sui generis» fachowca. Posłowanie stało się zawodem. Nie wymaga się od posłów żadnych zalet czy umiejętności, a tylko posłuszeństwa swej władzy partyjnej. Pracą parlamentu kieruje grupa posłów uważających się za wyrocznię we wszystkich sprawach, a ogromna większość posłów to bierna masa.

Bartel stwierdził także wówczas, że poseł

z człowieka żyjącego z pracy staje się często człowiekiem żyjącym z tytułu, co pociąga za sobą dalekie konsekwencje polityczne.

Bartel uznał, że wotum nieufności dla jednego członka gabinetu oznacza brak poparcia dla całego rządu. 15 marca 1930 podał się do dymisji, która została przyjęta przez prezydenta. Niedługo po tym złożył swój mandat poselski.

Ostatnie lata

Po wycofaniu się z życia politycznego, powrócił do kariery naukowej na Politechnice Lwowskiej. W tym samym roku został wybrany rektorem uczelni. Przyznano mu także tytuł doktora honoris causa oraz członkostwo w Polskiej Akademii Umiejętności; w latach 1930-1932 był prezesem Polskiego Towarzystwa Matematycznego. W tym czasie opublikował swe najważniejsze dzieła, między innymi serię wykładów na temat perspektywy w malarstwie europejskim. Była to pierwsza taka publikacja w świecie.

W 1932 zeznawał, jako świadek obrony, w tzw. procesie brzeskim.

W 1937 został powołany przez Prezydenta RP na senatora i pełnił tę funkcję do wybuchu wojny. Jesienią 1938 był jednym z sygnatariuszy memoriału skierowanego do prezydenta Mościckiego, w którym domagano się włączenia do rządu przedstawicieli opozycji, w związku z zagrożeniem niepodległości kraju. W dokumencie tym postulowano także ogłoszenie amnestii dla polityków opozycyjnych, którzy zostali zmuszeni do emigracji po tzw. procesie brzeskim. Bartel wręczył memoriał Mościckiemu, ten jednak nie zareagował na zawarte w nim propozycje.

We wrześniu 1939, w czasie obrony Lwowa przed natarciem wojsk niemieckich, Kazimierz Bartel stanął na czele Komitetu Obywatelskiego. Po zajęciu Lwowa przez ZSRR pozwolono mu na kontynuowanie wykładów na politechnice. W 1940 został wraz z kilkoma innymi politykami i profesorami wezwany do Moskwy, gdzie zaproponowano mu współpracę polityczną. Bartel propozycję tę odrzucił. Jak pisał do swojej żony 16 lipca 1941:

Z rozmów prywatnych z oficerami wnoszę, że niebezpieczeństwo może wypływać z mego stanowiska premiera. W Moskwie umawiałem się ze Stalinem, tu miałem wielkie jakieś stanowiska, echa tego dochodziły przecież i do nas tu – mowa Churchila i Sikorskiego – tak mi wprost mówili, każą organizować współpracę z bolszewikami, a któż do tego jest najbardziej przygotowany.

Jan Weinstein w jednym z wydań paryskich Zeszytów Historycznych opisał treść pisma wysłanego do niemieckiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, w którym Müller, zastępca szefa Policji Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa (Reinharda Heydricha) zawiadamiał o tym, że Bartel negocjował na początku 1941 z władzami ZSRR utworzenie rządu krajowego, który razem ze Związkiem Radzieckim miał wypowiedzieć Rzeszy wojnę. Tymczasem Maria Bartlowa, żona byłego premiera, podawała, że jej mąż rozmawiał z Rosjanami jedynie w sprawie wydania jego książki Perspektywa malarska w języku rosyjskim.

Również premier rządu emigracyjnego w Londynie, generał Władysław Sikorski chciał nawiązać współpracę z Kazimierzem Bartlem. Po zawarciu porozumienia z Majskim, zamierzał mianować go ambasadorem polskim w ZSRR, pozytywnie oceniając jego postawę w latach 1939–1941. Sikorski uznał go za jedną z niewielu osób z dawnych kręgów sanacyjnych, z którą można było współpracować. Nie udało mu się jednak go odnaleźć na terenie ZSRR i ambasadorem został prof. Stanisław Kot.

Więzienie i śmierć

Wkrótce po zajęciu Lwowa przez Niemcy 30 czerwca 1941, Bartel został aresztowany 2 lipca w ramach Akcji AB i przewieziony początkowo do więzienia gestapo przy ulicy Pełczyńskiej. Tam, jak wspomina współwięzień Antoni Stefanowicz, traktowany był poprawnie. Byłemu premierowi pozwolono m.in. na otrzymywanie i wysyłanie listów od żony oraz na przynoszenie obiadów z domu. W tym czasie Bartel nie był przesłuchiwany, nie wystosowano przeciwko niemu żadnych oskarżeń. Około 21 lipca został jednak przeniesiony do więzienia przy ulicy Łąckiego, gdzie zaczęto traktować go bardzo brutalnie.

Wyzywano go od pachołków żydokomuny i pewnego razu, jak podał Stefanowicz, gestapowiec kazał Bartlowi czyścić buty Ukraińcowi z Hilfsgestapo, „by polski profesor i minister czyścił buty parobkowi ukraińskiemu od koni”. Bartel był załamany psychicznie i, jak pisał mi Stefanowicz, nie mógł zrozumieć istoty całej tragedii.

Hitlerowcy zaproponowali mu utworzenie marionetkowego rządu okupowanej Polski. Bartel odmówił i na osobisty rozkaz Heinricha Himmlera został rozstrzelany 26 lipca 1941 o świcie. Zastrzelono go najprawdopodobniej na Piaskach Janowskich lub na Wulce. Jak podaje jedna z relacji, w nocy z 7 na 8 października 1943 Sonderkommando złożone z Żydów, z polecenia Niemców odkopało zwłoki pomordowanych polskich profesorów, złożone w zbiorowej mogile.

W sobotę 9 października 1943 ułożono zwłoki na stosie. Ludzie układający je wyciągali z ubrań dokumenty, i okazało się, że m.in. byli tam prof. Bartel i Ostrowski. Zwłoki ułożono na stosie i podpalono. W następnych dniach kolumny z Sonderkommando, tak zwane Aschkolonne, przesiały popiół, a Streukolonne rozrzuciły go po okolicznych polach.

W 1966, w 25. rocznicę kaźni profesorów lwowskich, w krakowskim kościele św. Franciszka z Asyżu odsłonięto tablicę z nazwiskami ofiar hitleryzmu. Obok niej znajduje się także osobne epitafium ku czci Kazimierza Bartla.

Rodzina

Jego żoną była Maria Bartlowa, również polityk, jedna z nielicznych kobiet – senatorów w II RP, a córką – Cecylia Bartel.

Ordery i odznaczenia

Był odznaczony m.in. Orderem Orła Białego (9 listopada 1932) za wybitne zasługi położone w pracy dla Państwa, Wielką Wstęgą Orderu Odrodzenia Polski (11 listopada 1936)[24], francuską Legią Honorową (I klasy), Krzyżem Walecznych, Krzyżem Niepodległości oraz Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari (1922).

 

Źródło informacji: wikipedia.org

Brak miejsc

    loading...

        Związki

        ImięRodzaj relacjiData urodzeniaData śmierciOpis

        01.12.1922 | Na swym pierwszym posiedzeniu zebrał się Sejm I kadencji, który wybrał na marszałka Macieja Rataja

        Sejm I kadencji (1922–1927) to niższa izba parlamentu wybrana 5 listopada 1922. Sejm I kadencji został wyłoniony w drodze demokratycznych wyborów pięcioprzymiotnikowych (bezpośrednich, powszechnych, równych, proporcjonalnych, w głosowaniu tajnym) przeprowadzonych na podstawie Konstytucji uchwalonej przez Sejm Ustawodawczy. Marszałkiem Sejmu I kadencji był Maciej Rataj

        Prześlij wspomnienia

        15.05.1926 | Utworzono pierwszy rząd Kazimierza Bartla

        Pierwszy rząd Kazimierza Bartla – gabinet pod kierownictwem premiera Kazimierza Bartla, utworzony 15 maja 1926 roku po przewrocie majowym dokonanym przez Józefa Piłsudskiego. Istniał do 4 czerwca 1926 roku.

        Prześlij wspomnienia

        09.02.1929 | ZSRR, Polska, Estonia, Łotwa i Rumunia podpisały w Moskwie wielostronny pakt o nieagresji (tzw. protokół Litwinowa)

        Protokół Litwinowa – wielostronny układ międzynarodowy o charakterze paktu o nieagresji podpisany 9 lutego 1929 roku w Moskwie przez Polskę, ZSRR, Rumunię, Estonię i Łotwę.

        Prześlij wspomnienia

        Dodaj słowa kluczowe