Mecz na Wembley: Polska zremisowała z Anglią 1:1 i awansowała do turnieju finałowego Mistrzostw Świata w RFN
Mecz na Wembley - potoczne określenie meczu eliminacyjnego do Mistrzostw Świata w piłce nożnej 1974, który odbył się 17 października 1973 roku. W meczu tym Anglia zremisowała z Polską, dzięki czemu Polska awansowała do Mistrzostw Świata.
Anglicy byli pewni zwycięstwa i traktowali Polaków jak amatorów, i tak na przykład Jan Tomaszewski został określony "klownem" czy "najgorszym bramkarzem grającym na Wembley", a podczas odgrywania polskiego hymnu kibice angielscy krzyczeli "Animals!" (ang. zwierzęta).
Mecz zaczął się o 19:45. Od początku meczu ogromną przewagę mieli Anglicy (m.in. słupek w 7. minucie), ale bardzo dobrze w bramce Polaków spisywał się Tomaszewski, który zresztą w 10. minucie meczu doznał kontuzji ręki i mimo to grał do końca meczu (w rozegranym kilka dni później meczu towarzyskim z Irlandią już nie zagrał, a po powrocie do kraju miał rękę w gipsie i pauzował dłuższy czas). Polacy rzadko kiedy wychodzili na połowę rywala. Po pierwszej połowie było 0:0.
W 57 minucie spotkania Lato stracił piłkę, ale za chwilę odebrał ją Hunterowi, po czym pobiegł w kierunki bramki Shiltona i podał do niekrytego Domarskiego (obrońców ściągnął na siebie Robert Gadocha), który strzelił gola pod brzuchem angielskiego bramkarza. Bramka ta do dziś uważana jest za najważniejszego gola w historii polskiego futbolu, a prestiżowy tygodnik The Times umieścił ją na liście 50 najważniejszych bramek w historii piłki nożnej.
Sześć minut później Petersa w polu karnym sfaulował dość przypadkowo Musiał, wskutek czego belgijski sędzia Vital Loraux podyktował rzut karny, który z kolei wykorzystał Clarke, strzelając w lewy górny róg bramki.
Kilkanaście minut przed końcem meczu Grzegorz Lato uciekł angielskim obrońcom i gdy biegł sam naprzeciwko bramkarza, goniący go Roy McFarland złapał go z tyłu rękami za szyję, brutalnie faulując. Vital Loraux ukarał go tylko żółtą kartką, ale powyższy faul został po meczu przez angielską prasę szeroko napiętnowany jako symbol porażki angielskiego futbolu, nie tylko sportowej, ale i moralnej.
Anglia miała przygniatającą przewagę, zwłaszcza od momentu, gdy na boisko wszedł Kevin Hector. Żadna drużyna nie potrafiła jednak strzelić już gola i mecz zakończył się wynikiem 1:1. Tuż przed końcem meczu trener Kazimierz Górski zszedł z ławki do szatni.
Po meczu
Po meczu zwolniono trenera reprezentacji Anglii, Alfa Ramseya, a prasa angielska pisała o "końcu świata".
Polskiej drużynie list gratulacyjny wysłali I sekretarz KC PZPR Edward Gierek oraz premier Piotr Jaroszewicz. Remisu gratulował Polakom także trener Irlandii, z którą Polska zagrała kilka dni później.
Na Mistrzostwach Świata w 1974 roku Polska była jedną z największych niespodzianek, ostatecznie zajmując w turnieju trzecie miejsce.
Anglia: Peter Shilton – Paul Madeley, Emlyn Hughes, Colin Bell, Roy McFarland, Norman Hunter – Tony Currie, Micky Channon, Martin Chivers (85' Kevin Hector) – Allan Clarke, Martin Peters
Trener: Alf Ramsey
Polska: Jan Tomaszewski – Antoni Szymanowski, Jerzy Gorgoń, Adam Musiał, Mirosław Bulzacki – Henryk Kasperczak, Grzegorz Lato, Lesław Ćmikiewicz, Kazimierz Deyna – Jan Domarski, Robert Gadocha
Trener: Kazimierz Górski
Brak powiązanych wydarzeń
Mapa
Źródła: wikipedia.org
Brak miejsc przypisany
Żadne osoby przypisane