Wilm Hosenfeld

Data urodzenia:
19.05.2
Data śmierci:
13.08.1952
Długość życia:
1950
Days since birth:
738520
Years since birth:
2021
Dni od śmierci:
26195
Lata od śmierci:
71
Kategorie:
oficer, pedagog, nauczyciel, uczestnik I wojny światowej, uczestnik II wojny światowej
Narodowość:
 niemiecka
Cmentarz:
Określ cmentarz

Wilm Hosenfeld właśc. Wilhelm Hosenfeld (ur. 2 maja 1895 w Mackenzell, zm. 13 sierpnia 1952 pod Stalingradem) – kapitan Wehrmachtu, który stał się znany po ocaleniu od śmierci polskiego pianisty i kompozytora Władysława Szpilmana w czasie II wojny światowej. Pomagał również wielu Polakom i polskim Żydom w czasie okupacji.

Wilm Hosenfeld podczas I wojny światowej walczył w piechocie niemieckiej i był kilkakrotnie ranny. W okresie międzywojennym pracował jako wiejski nauczyciel w Hesji, miał pięcioro dzieci. Hosenfeld był wierzącym katolikiem, a także członkiem NSDAP i SA.

Po wybuchu II wojny światowej został zmobilizowany i odbywał w wojsku służbę tyłową. Od końca września 1939 pełnił w stopniu sierżanta funkcję komendanta oficerskiego obozu jenieckiego w Pabianicach. Następnie od grudnia 1939 do czerwca 1940 służył w Węgrowie, gdzie pisał listy i pamiętniki pełne przenikliwych i trafnych spostrzeżeń na temat Polaków i Żydów. Bardzo celnie opisywał w nich sytuacje w Polsce, lokalne problemy i kłopoty ludności. Krytykował w swoich zapiskach komunizm i nazizm, jako bliźniacze zbrodnicze totalitaryzmy. Pisał o swojej miłości do całej rodziny i mocnej wierze w Boga, która dawała mu siły do bycia dobrym człowiekiem w tamtych trudnych czasach. W listach do swojej żony Hosenfeld nie krył wstydu za okropieństwa wyrządzane przez swoich rodaków, starając się pomóc wielu Polakom, w tym ks. Antoniemu Cieciorowi. Wydając osąd postępowania Niemców, kapitan Hosenfeld pisze:

Trzeba zadać sobie pytanie, jak mogło do tego dojść, że w naszym narodzie mamy taką zwyrodniałą szumowinę. Czy ze szpitali psychiatrycznych wypuszczono kryminalistów i chorych umysłowo, którzy funkcjonują jak wściekłe psy? Niestety nie, to są ludzie, którzy w naszym państwie zajmują wysokie stanowiska.

W pobliskim Sokołowie Podlaskim obserwował deportacje Polaków z terenów włączonych do Rzeszy, próbując pomagać wysiedlanym osobom. Od czerwca 1940 stacjonował w Warszawie, jako oficer przy warszawskiej komendzie Wehrmachtu (660. batalion wartowniczy), zarządzając obiektami sportowymi i organizując zawody i ćwiczenia dla Niemców. Jednocześnie uczył się języka polskiego i pomagał Polakom, dostarczając fałszywe dokumenty i zatrudniając przy prowadzonych przez siebie obiektach sportowych; w ten sposób uratował wiele osób, w tym i Żydów. Swój warszawski dziennik, w którym na bieżąco przedstawiał zagładę Żydów i akty terroru przeciwko Polakom z powodu niebezpiecznych treści nosił zawsze przy sobie i wysłał do domu w sierpniu 1944 w paczce z bielizną. Podczas powstania warszawskiego służył m.in. w niemieckim kontrwywiadzie, zajmując się przesłuchiwaniem cywilów, polskich powstańców i żołnierzy radzieckich wziętych do niewoli. Władysława Szpilmana spotkał jesienią 1944, natrafiając na niego w kryjówce przy al. Niepodległości 223. Przez dłuższy czas dostarczał mu żywności, a potem umożliwił ucieczkę.

Wilm Hosenfeld dostał się do niewoli radzieckiej 17 stycznia 1945 pod Błoniem. Został umieszczony w obozie przejściowym, potem wywieziony do Mińska. Oficerowie radzieccy, w przekonaniu że pracował w wywiadzie, torturami usiłowali wydobyć z niego informacje. W 1946 r. udało mu się potajemnie wysłać kartkę z listą osób, którym pomógł podczas wojny, także z nazwiskiem Szpilmana. Hosenfeldowi wytoczono proces i skazano na karę śmierci za rzekome zbrodnie wojenne, choć ocaleni przez niego ludzie usiłowali świadczyć za nim. Punktami oskarżenia była służba w obozach jenieckich w 1939 i "działalność antyradziecka" podczas powstania warszawskiego. Po amnestii wyrok został zmieniony na 25 lat obozu pracy, jednak ciężkie warunki pobytu spowodowały wylew i paraliż, a potem śmierć.

W sierpniu 1989 syn Helmut (ur. 1923) dzięki Czerwonemu Krzyżowi zdołał ustalić dokładne miejsce pochówku ojca.

Upamiętnienie

W 2007 prezydent RP Lech Kaczyński odznaczył pośmiertnie Hosenfelda Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

Postać Hosenfelda została spopularyzowana dzięki wspomnieniom Władysława Szpilmana, "Pianista", sfilmowanym następnie przez Romana Polańskiego. O pamięć dla Wilma Hosenfelda walczy też syn Władysława Szpilmana, Andrzej, który przez lata starał się, by jerozolimski Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu, Yad Vashem, przyznał mu miano Sprawiedliwego wśród Narodów Świata. O przyznaniu Hosenfeldowi tego tytułu Instytut Yad Vashem poinformował oficjalnie 16 lutego 2009.

4 grudnia 2011 na fasadzie domu przy al.Niepodległości 223 została odsłonięta tablica w językach polskim i angielskim upamiętniająca Władysława Szpilmana oraz pomoc, jaką otrzymał on tutaj od Wilma Hosenfelda. W ceremonii odsłonięcia tablicy uczestniczyli m.in. córka Hosenfelda, Jorinde Hosenfeld- Krejci, oraz Andrzej Szpilman.

 

Źródło informacji: wikipedia.org

Brak miejsc

    loading...

        Nie występują żadne powiązania

        Nie określono wydarzenia

        Dodaj słowa kluczowe